Zakładając, że nie mamy do czynienia z żadnymi nieprawidłowościami, ani próbą wyłudzenia podatku VAT, w większości przypadków zawnioskowana przez podatnika kwota zwrotu VAT to pieniądze, które mu się należą, a ich wypłata przez organy skarbowe jest tylko kwestią czasu. W obecnej sytuacji ten „czas” ma decydujące znaczenie. Standardowo urząd skarbowy ma 60 dni na dokonanie zwrotu VAT.  Szybszy zwrot w terminie 25 dni jest albo uwarunkowany spełnieniem  wymogów, które w wielu przypadkach wykluczają zastosowanie krótszego terminu, albo może być dokonany na rachunek VAT, co nie daje podatnikowi pełnej swobody w dysponowaniu tymi środkami.

Wracając zatem do podstawowego terminu 60 dni, trzeba zauważyć, że w praktyce może on jeszcze ulec wydłużeniu. Zgodnie z przepisami, jeżeli zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, naczelnik urzędu skarbowego może przedłużyć termin zwrotu do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika dokonywanej w ramach czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, kontroli celno-skarbowej lub postępowania podatkowego.

O przyspieszenie zwrotów VAT apelowało już pod koniec marca wiele organizacji zrzeszających przedsiębiorców, postulując, by w czasie trwania stanu epidemicznego, epidemii, a także w okresie sześciu miesięcy po ich zakończeniu, zwrot nadwyżki podatku naliczonego nad należnym był dokonywany w krótszym terminie, np. w ciągu 14 dni od dnia złożenia rozliczenia przez podatnika.

10 kwietnia 2020 r. z prośbą o uproszczenie procedury zwrotu podatku VAT, w szczególności o skrócenie terminu zwrotu, do Ministra Finansów zwrócił się także Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO podniósł, że podstawowy termin zwrotu VAT –  60 dni, jest w praktyce wielokrotnie przedłużany przez ograny podatkowe, które wyrażają wątpliwości co do zasadności zwrotu.

Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył, że przedsiębiorcy obawiają się, że bez szczególnych regulacji, przy zachowaniu obecnych procedur, faktyczne przyśpieszenie zwrotów VAT może być niemożliwe. Trudności w funkcjonowaniu w czasie epidemii (rotacyjny system pracy, zwolnienia na opiekę nad dziećmi) wpływają także na efektywność pracy administracji skarbowej.

Jak do tych postulatów odnosi się rząd? Pewne jest, że dotychczas kwestia przyśpieszenia zwrotu VAT nie została podjęta w przepisach. Jednak przedstawiciele rządu odnosili się do niej kilkukrotnie. 26 marca 2020 r. Minister Rozwoju Jadwiga Emilewicz podczas transmisji na portalu społecznościowym, odpowiadając na pytanie internauty,  powiedziała, że już w pierwszych dniach spowolnienia w branży turystycznej i transportowej, rząd zwrócił się do KAS o „natychmiastowe praktykowanie szybkiego zwrotu VAT” dla podmiotów z tych branż. Pani Minister wspomniała o 15 dniach jako terminie referencyjnym. Natomiast 6 kwietnia wiceminister finansów, Jan Sarnowski, w wywiadzie dla portalu Interia przyznał, że sprawy zwrotów podatków, szczególnie podatku VAT, są rozpatrywane w pierwszej kolejności. 

Należy podkreślić, że obecne brzmienie przepisów nie stoi na przeszkodzie temu, by zwrot był faktycznie wykonany szybciej. Stąd Ministerstwo Finansów może uważać za zbędne wydawanie szczegółowych przepisów w związku z epidemią. Warto jednak zauważyć, że w podobnym przypadku, gdy istniejące przepisy Ordynacji podatkowej zawierały już wcześniej postanowienia o odraczaniu terminu płatności podatku, rozłożeniu zapłaty na raty bądź jej umorzeniu, w czasie epidemii, gdy wzrosła potrzeba ich zastosowania, Ministerstwo Finansów zdecydowało się na wydanie wytycznych dla dyrektorów Izb Administracji Skarbowej. Wytyczne te, dotyczące udzielania ulg podatkowych, są dostępne na rządowych stronach internetowych. W tej samej publikacji MF znajduje się również dość lakoniczne stwierdzenie, że „pomoc dla podatników jest priorytetem, dlatego wnioski ulgowe, ale również zwroty podatków, szczególnie zwroty VAT, czy zwalnianie rachunków split payment, są rozpatrywane w pierwszej kolejności”.

Wspomniana kwestia zwalniania środków z rachunków split payment została rozwinięta w odpowiedzi z 7 maja 2020 r. na interpelację poselską. Wiceminister finansów Jan Sarnowski wyjaśnia tam, że „brak rozwiązań legislacyjnych dotyczących mechanizmu podzielonej płatności nie oznacza jednak, że są podejmowane w tym zakresie żadne działania. Już na samym początku stanu epidemicznego wydane zostały zalecenia organom podatkowym, aby dokładały wszelkich starań w celu skrócenia czasu rozpatrzenia wniosku o uwolnienie środków z rachunku VAT do absolutnego minimum”.

Czy podobne zalecenia zostały wydane także w odniesieniu do zwrotów VAT? Czy w czasach epidemii organy skarbowe będą szybciej zwracały VAT? Odpowiedzi można szukać w ich praktyce. 31 marca 2020 r. Business Center Club opublikował na swojej stronie wyniki badania przeprowadzonego w dniach 26-31 marca 2020 r. wśród 600 przedsiębiorców.  Badanie dotyczyło przebiegu zwrotu VAT z perspektywy podatników. Ponad 82% z nich nie zauważyło przyśpieszenia w dokonywaniu zwrotów VAT przez urzędy skarbowe. Można jednak mieć nadzieję, że ewentualne zalecenia szybszych zwrotów  w związku z epidemią mogły jeszcze nie znaleźć odzwierciedlenia w badaniu wykonanym na koniec marca.  

Nasze dotychczasowe doświadczenia nie wskazują jednoznacznie, czy coś uległo zmianie. W jednym przypadku, gdy czynności sprawdzające toczyły się już w podczas stanu epidemii, znaczna kwota VAT została zwrócona zaledwie na kilka dni przed upływem 60-dniowego terminu. Natomiast  w innym przypadku, w stosunku do zwrotu zawnioskowanego przez naszego klienta 27 kwietnia, czynności sprawdzające (nieuniknione ze względu na kwotę zwrotu) rozpoczęły się już 7 maja, czyli dużo wcześniej, niż byśmy się ich spodziewali w normalnych okolicznościach. Trudno powiedzieć, czy znajdzie to przełożenie na termin dokonania zwrotu, a także, czy jest to wynikiem odgórnych wytycznych Ministerstwa Finansów.

Jeśli, jak dotychczas, terminy zwrotów będą zależne od poszczególnych urzędów skarbowych (co wynika także z badania BCC), trzeba mieć nadzieję, że naczelnicy wyjdą naprzeciw podatnikom w tym szczególnie trudnym czasie. 

Autor: Katarzyna Janiak, doradca podatkowy